Seria Hogwart Przyszłości
- Forum zamknięte
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Panna E.
Uczeń na P
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:35, 23 Lut 2007 Temat postu: Opowiadanie Lizkowe. |
|
|
No i dobra. Napisane z rok temu o cholernie ambitnym tytule. Znalazłam na strychu jak robiłam porządki. To przepiszę, zjedźcie mnie. Ostrzegam jest to bardzo krótka partówka.
*
Dzień jak na tę porę roku był wyjątkowo ciepły. Jesień nie poskąpiła opadów deszczu, jednak mimo wszystko można było nadal zachwycać się widokiem kolorowych liści, które stopniowo spadały z drzew. Blondwłosa dziewczyna siedziała na ławeczce w parku. Rozmyślała. Delikatny wiatr rozwiewał jej gęste loki, co dodawało jej uroku. Niebieskimi oczyma rozejrzała się. Po lewej siedziała jakaś tuląca się do siebie zakochana parka, jednak jej uwagę przykuł siędzący nieopodal chłopak. Opierał się o konar drzewa, miał przymknięte powieki. Blond grzywka niezdarnie opadała mu na czoło. Bardzo jej kogoś przypominał. Wróciła jednak do swoich rozmyślań.
Kiedyś z utęsknieniem wyczekiwała świąt Bożego Narodzenia, jednak w tym roku szczerze pragnęła, aby nie nadeszły. Z dniem dwudziestym drugim grudnia wiązała przykre wspomnienia. Wtedy zginął jej brat. Spieszył do niej, do rodziców. Od miesięcy wyczekiwała jego wizyty, a kiedy owa miała nadejść jakiś pijany kierowca wjechał w ciało chłopaka. W szpitalu umarł.
Ponownie spojrzała na chłopaka siedzącego pod drzewem. Tak bardzo przypominał jej Michała. Podniosła się i ruszyła w stronę domu.
*
Stanęła przed piętrowym domkiem z czerwonej cegły. Dookoła żółta trawa i uschnięte kwiaty. Ogród nie przypominał tego sprzed kilku miesięcy. Tu spędziła dzieciństwo. Na tym podjeździe Michał uczył ją jeździć na rowerze. Bez niego było jej tak pusto. Pchnęła furtkę i stanęła przed frontowymi drzwiami. Czuć było zapach szarlotki.
- Wróciłam. - mruknęła zdejmując buty. Z salonu wyłoniła się głowa jej matki.
- Dobrze, że jesteś. - kobieta podniosła się z fotela i weszła do kuchni. - Ojciec niedługo powinien wrócić.
- Mhm.
- Blanka?
- Mmm?
- Nie możesz do końca życia rozpaczać. Mi też nie jest, ani nie było lekko, ale użalanie się w niczym nie pomaga. - powiedziała pani Malinowska z trudem się uśmiechając. Blanka otarła szybko łzy, tak aby matka nie zauważyła.
- Może i masz rację.
- Idź z Kariną do kina, na basen. Nie możesz ciągle siedzieć sama. - kiwnęła głową na znak, że rozumie. Szybkim krokiem opuściła kuchnię, jakby bała się, że mama może zacząć dawać jej więcej dobrych rad.
*
- Blanka, wstawaj! - dziewczyna leniwie otworzyła oczy. Przetarła oczy i ssuwając się z łóżka wsunęła stopy w ciepłe kapcie. Wykonanie porannej toalety zajęło jej krótką chwilę.
- Już. - przywitała się z matką.
- Na stole w kuchni masz śniadanie. Potem mogłabyś pójść na basen...
- Mamo! Dam sobie radę. Mogę iść na spacer z Kariną, ale napewno nie na basen.
*
Czekała na Rudą w tym samym miejscu gdzie wczoraj widziała chłopaka. Tego dnia się nie pojawił. Blanka poczuła się zawiedziona, jednak sama nie wiedziała czym było to spowodowane.
- Cześć. - Karina usiadła obok. Jej rude włosy idealnie kontrastowały z zieloną kurteczką jaką dziewczyna miała na sobie. Jak zwykle wszystko pod kolor. - pomyślała Blanka. - Jak tam?
- To tam siedział ten chłopak. - wskazała ręką miejsce. Po chwili jak oparzona podniosła się i zaczęła iść w kierunku centrum. Karina nie widząc innego wyjścia ruszyła za przyjaciółką. Po chwili upadła.
- Ała. - mruknęła. Chłopak podał jej rękę.
- Przepraszam, zagapiłem się. - powiedział. Blanka spojrzała na niego. Wystarczyła chwila, aby go rozpoznała. Nim zdążyła zareagować już odszedł.
- To był on. - powiedziała do Kariny.
*
Ha xD jak teraz to czytam, to żałuję, że przepisałam. Ale szkoda mi teraz kasować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elise
Adminka Kochana
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:54, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
poczytam, jak skończę Anki bloga czytać z notką o mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika :)
Prawie jak uczeń :D
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie wzrok nie sięga.
|
Wysłany: Pią 18:23, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
heh. niezłe. zapewne jakbyś to wszystko rozwinęła to mogłoby z tego wyjść całkiem spore opowiadanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna E.
Uczeń na P
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:57, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przemyślę rozwinięcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly
Uczeń na P
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Highway to hell
|
Wysłany: Sob 23:33, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
intrygujące bardzo. ja Ci radzę dokończyć, co zaczęłaś, bo pomysł bardzo ciekawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna E.
Uczeń na P
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:46, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Może i dokończę dzięki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|